Neptun Sp. z o.o. - Lublin

Adres: Metalurgiczna 1C, 20-200 Lublin, Polska.
Telefon: 817466040.
Strona internetowa: neptun.lublin.pl.
Specjalności: Skład materiałów budowlanych.
Inne ważne informacje: Dostawa, Odbiór w sklepie, Dostawa tego samego dnia, Parking dostępny dla osób na wózkach, Wejście dostępne dla osób na wózkach, Karty debetowe, Karty kredytowe, Usługa płatności mobilnych NFC, Karty kredytowe.
Opinie: Ta firma ma 314 recenzji na Google My Business.
Średnia opinia: 4.4/5.

Lokalizacja Neptun Sp. z o.o.

817466040

Neptun Sp. z o.o. to punkt odniesienia dla tych, którzy szukają materiałów budowlanych w Lublinie. Firma ta znajduje się w dogodnej lokalizacji przy Adres: Metalurgiczna 1C, 20-200 Lublin, Polska. Jeśli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, możesz skorzystać z ich usługi telefonicznej, dostępnej pod numerem Telefon: 817466040.

Na Stronie internetowej: neptun.lublin.pl znajdziesz pełną ofertę produktów, które firma Neptun ma do oferty. Specjalizują się oni w Specjalnościach: Skład materiałów budowlanych, co czyni je idealnym wyborem dla osób, które pracują w branży budowlanej lub planują rozpocząć jakieś prace budowlane.

Firma Neptun oferuje również wiele innych usług i możliwości, takich jak: Dostawa, Odbiór w sklepie, Dostawa tego samego dnia, Parking dostępny dla osób na wózkach, Wejście dostępne dla osób na wózkach, Karty debetowe, Karty kredytowe, Usługa płatności mobilnych NFC, Karty kredytowe.

Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz porady, Neptun Sp. z o.o. ma na swojej stronie wiele pozytywnych Opinii: Ta firma ma 314 recenzji na Google My Business, co świadczy o ich wysokiej renomie wśród klientów. Średnia ocena tej firmy wynosi Średnia opinia: 4.4/5.

Na koniec, jeśli szukasz pewnej i kompetentnej firmy, która dostarczy Ci materiały budowlane w Lublinie, zalecamy: odwiedzenie strony neptun.lublin.pl. Skontaktuj się z nimi i skorzystaj z ich bogatej oferty oraz doświadczenia w branży budowlanej.

Recenzje dla Neptun Sp. z o.o.

KA SIA

1/5

Tragiczne podejście do klienta jak za PRL. Nie wiem po co prezes płaci za personalne mejle pracowników i telefony służbowe, skoro nie raczą nawet odpisać czy odebrać telefonu. Ciekawe ile zamówień wypadło bo ktoś nie dostał odpowiedzi. Dwa dni czekałam na pro formę i musiałam się telefonicznie o nia upomnieć, kiedy ja dostałam od razu puściłam przelew o 9 rano na rachunek bankowy tego samego banku, w którym mam konto. Podkreślę, że na moim koncie wypływy księgują się od razu i generuje wtedy potwierdzenie. W piątkowym mejlu wysyłam od razu potwierdzenie zapłaty wygenerowane z banku i pisze do pracownika, że w sobotę przyjadę odebrać część zamówienia. Bez odpowiedzi. Przyjeżdżam po 10 i jest niespodzianka. Pracownik niezainteresowany rozmowa ani sprzedażą. Wszystko z wielką łaską. W żywe oczy kłamie, że nie ma wpłaty na koncie z konta w Pekao na konto w Pekao co jest niemożliwe. Nie chciał wydać części zamówienia na 500 zł faktury na 7,5 tys. Pracownik wpiera, że potwierdzenie z banku nie jest dowodem zapłaty, co jest niezgodne z prawem bankowym. Nawet w urzędzie skarbowym akceptują takie potwierdzenie. Zero słowa przepraszam ani jakiegokolwiek zainteresowania by sprawę wyjaśnić. Nie wiem po co oferujecie sprzedaż detaliczną, skoro pracownicy nie są zainteresowani w ogóle pracą. Wchodzisz a tam wszyscy siedzą przy kompie i klikają. Nikt nawet na Ciebie nie spojrzy. Trzeba się upominać i samemu siąść przed biurkiem, żeby w końcu na Ciebie spojrzał i Cię zauważył. Pan z dzisiaj to się zachowywał lekceważąco. Przez większość spotkania się wcale nie odzywał. Serio? Pracownik, który robił zlecenie nie odbierał telefonów zarówno ode mnie jak i od swojego kolegi. To chore bo trzeba się upominać o fakturę, od razu za nią płacisz a jeszcze musisz liczyć na dobry humor pracowników firmy, żeby odebrać swoje zamówienie. Straciłam wolny czas, pieniądze za dojazd spod Lublina i jeszcze tato wziął specjalnie urlop, żeby mi pomóc, ale macie to gdzieś. Odradzam zakupy w tej firmie. Nie szanują tu klienta. Myślę, że porą najwyższą odświeżyć średnia wieku załogi, która będzie potrafiła obsługiwać sprzęty z XIX wieku i ma inne podejście do innych ludzi niż to z PRL. Nikt nawet nie ma odwagi cywilnej zadzwonić do mnie i przeprosić za całą sytuację.

Bart eM

1/5

Kolejki, kolejki i jeszcze raz kolejki. Udają, że nie widzą klienta, gadanie przez telefon nagminne, a klient traktowany jak intruz. Na magazynach żeby cokolwiek odebrać, też trzeba swoje odstać...